Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lonieks z miasta Konstancin-Jeziorna. Mam przejechane 7661.04 kilometrów w tym około 763.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Konstancin-Jeziorna - nowa strona rowerowa

rowerowykonstancin.fora.pl

W to się bawię na rowerze



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lonieks.bikestats.pl

POGODA

Wpisy archiwalne w kategorii

ze zdjęciami

Dystans całkowity:4262.23 km (w terenie 502.82 km; 11.80%)
Czas w ruchu:235:42
Średnia prędkość:18.08 km/h
Maksymalna prędkość:56.70 km/h
Liczba aktywności:102
Średnio na aktywność:41.79 km i 2h 18m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
39.49 km 0.00 km teren
02:28 h 16.01 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

V Konstanciński Rajd Rowerowy 2011

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 18.09.2011 | Komentarze 1

Fajna impreza. Organizacja trochę kulała podczas przejazdu.
V Konstanciński Rajd Rowerowy - przed startem © lonieks

trasa:


Dane wyjazdu:
35.80 km 0.00 km teren
02:49 h 12.71 km/h:
Maks. pr.:35.40 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Na mokro

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 1

Tytuł wziął się z przemoczenia nówek butów podczas zdobywania waypointa.
Miało być lajtowo ale tak nie wyszło. Na początku droga do Stajni Chojnów była świetna. Nie ma to jak jechać asflacikiem a później troszki drogi piasczystej (ale do przejechania) i szutrowej. Stadnina duża i chyba sporo mają terenów.
Stajnia Chojnów © lonieks

Stajnia Chojnów © lonieks

Stajnia Chojnów © lonieks

Później postanowiłem, że spróbuję zaliczyć zwyżkę chojnowską. Z opisu waypointa wiedziałem, że od południa nie ma co podchodzić. Chciałem być sprytny więc pojechałem od wschodu. HAHAHA Około 30m po zjechaniu z ul. Klonowej zrobiło się mokro. A dalej bardzo mokro. A jeszcze dalej już nie oszukiwałem siebie, że przejdę suchą stopą. Dobrze, że droga była trawiasta i woda była w miarę czysta tzn. bez błota. Zwyżkę znalazłem ale bez wlepki :=(
Zwyżka chojnowska © lonieks

Zwyżka chojnowska © lonieks

Mówi się trudno i jedzie dalej. Dalszą drogę od ul. Partyzantów wybrałem niestety kiepską. Miałem nadzieję, że jadąc skrajem lasu będzie mniej błota. No cóż Nadzieja to wredna matka tych "mądrych inaczej" ;=)
.
jechałem z tamtąd ........................................................................... w tamtym kierunku
leśne błota © lonieks

Buty miałem już mokre więc nie nie przejmowałem, tylko wnerwiałem na komary. Chyba 3/4 odcinka do ul. Brzozowej przebrnąłem pieszo. Chyba tu gdzieś przekręcił się magnes od licznika i licznik przestał liczyć kilometry. Zauważyłem to dopiero w Chylicach, więc dystans wpisałem z GPSa.
Do Pomnik pamięci leśników mazowieckich dojechałem już spkojnie, bez niespodzianek. A przy tamie zrobiłem sobie małe mycie, pranko skarpetek i butów. Hmm ... wyprane sakrpetki wydawały się jakieś bardziej suche ;=)
"brodzik" myjka © lonieks

tama © lonieks


HR AVG: 158
HR MAX: 185
trasa:


Dane wyjazdu:
38.45 km 0.00 km teren
01:47 h 21.56 km/h:
Maks. pr.:33.40 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Spokojna pętelka z zaliczeniem 2 waypointów

Czwartek, 18 sierpnia 2011 · dodano: 18.08.2011 | Komentarze 0

Najpierw przez Habdzin, Ciszycę, Kępę Oborską do waypointa #2288 w Kępie Zawadowskiej.
Kępa Zawadowska - cmentarz ewangelicko-augsburski © lonieks

Kępa Zawadowska - cmentarz ewangelicko-augsburski © lonieks

Dalej w kierunku Wilanowa. Jadąc ulicą Arbuzową policzyłem sobie ilośc mostków postawionych przez Potok Służewiecki. Niezłe zagęszczenie - 15 sztuk na długości około kilometra ;=)
Z dojechaniem do Rozkoszy - Pałacu Krasińskich i spisaniem kodu nie było problemu. Ale komary ciągle tną jak cieły :=/
I co było zaplanowane wykonałem. Powrót do domu prawie po prostej.

HR AVG=148
HR MAX=185
trasa (logger jakiś pijany czy cuś):


Dane wyjazdu:
8.36 km 0.00 km teren
00:43 h 11.67 km/h:
Maks. pr.:21.90 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Działka

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Wyjazd z ninką plus małe czyszczenie rowerka.
przed i po © lonieks


Dane wyjazdu:
76.03 km 0.00 km teren
04:28 h 17.02 km/h:
Maks. pr.:32.60 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Czerwnoym szlakiem błotnym.

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 13.08.2011 | Komentarze 1

Chciałem zobaczyć jak wygląda czerwony szlak i zobaczyłem. Nie najlepszy pomysł po tylu deszczach. Ale po kolei...
Plan był taki, że najpierw niebieskim szlakiem dojadę do Góry Kalwarii i stamtąd trzymając się czerwonego do Magdalenki i powrót do domu.
Na samym początku myślałem, że w ogóle nigdzie nie dojadę. Coś mało powietrza było w przednim kole mimo, że wcześniej pompowałem. "Ale co tam!" pomyślałem sobie, najwyżej jak zrobi się za mało to dopompuję ręczną albo nawet zmienię wdętkę. Obawy okazały się niepotrzebne bo do Góry Kalwarii dojechałem bez problemu jak i nawet do samego domu.
Za GK miałem mały postój na uruchomienie trekbuddy. Mały problem ze naleziem siebie na mapie okazał się śmieszny, Przygotowana mapka nie obejmowała aktualnej pozycji ... hehehe. Jakiś kilometr dalej już zadziałało i trek zaskoczył ;=) Za torami zobiło się troszki piaszczyście. W kilku miejscach musiałem prowadzić rower. No cóż oponki troszki za cieńkie :=/ Ale to był tylko początek. W Ługówce na moście nad Jeziorką mały postój na zjedzenie banana i spanie kodu waypointa #2024. Za Ługówką stanąłem aby zrobić zdjęcie. Zadanie nie okazało się łatwe w asyście tabunów komarów.
Czerwony szlak © lonieks

A później zrobiło jeszce gorzej. Zaczęły się odcinki błotno-wodne, które, ofkors, pokonywałem pieszo w twarzystwie wygłodniałych setek komarów. Próbki trasy poniżej.
Czerwony szlak - błotko © lonieks

Czerwony szlak - bajorko © lonieks

Czerwony szlak © lonieks

W Zalesiu Górnym czerwony szlak prowadzi kładkę na rzeczce Zielona. Przejechać się nie dało a kąpać się nie chciałem więc musiałem toszki zboczyć z trasy.
Czerwony szlak - kładka w Zalesiu Górnym © lonieks

Za Zalesiem Górnym mały rowek - rower w dłonie i idziemy ;=)
Czerwony szlak- rowek © lonieks

Dalej jechało się w miarę dobrze. Za Łbiskami było znowu bardzo wilgotno i znowu zejście z roweru.
Czerwony szlak - błotko © lonieks

Samotne sosny © lonieks

W Runowie do przystanku kolejki wmiarę OK ale dalej znowu błoto i bajorka. Na przystanku jest założony punkt Runów -przystanek na „Krwawej Pętli”, który zdobyłem :=)
Czerwony szlak - przystanek kolejki © lonieks

Czerwnoy szlak - blotko © lonieks

W Wólce Prackiej zdobyłem waypointa #1503. To opuszczone budynki PGR-owskie. Teren mocno zarośnięty ale spisanie kodu okazało się łatwe i szybkie.
Dalej droga w była już przejezdna ale zaczęło dawać znać o sobie zmęczenie i trochę głód. Zacząłem mysleć o tym aby jak najszybciej znaleźć się w Magdalence.
W Antoninowie przykuł moją uwagę duży i dobrze zadbany komunalny cmentarz południowy.
Sklep w Magdalence był jak wybawienie. Troszki się wzmocniłem i skierowałem się już do domu. W Lesznowoli bezproblemowo zdobyłem 2 waypointy a w Piasecznie 1, obok którego byłem 2 tygodnie wcześniej ze znajomym z Rowerowego Konstancina Ale wtedy nie myślałem o waypointach ;=P
Staw w Lesznowoli © lonieks

Zaliczyłem czerwony szlak na długości ok. 42 km w czasie prawie 4 h.
Chylę czoła przed zdobywcami "krwawej pętli" (ok 240km w 24h)

trasa:


Dane wyjazdu:
28.28 km 0.00 km teren
02:23 h 11.87 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Komary, błoto i deszcz

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 0

Wycieczka zorganizowana na forum Rowerowy Konstancin. Stawiły się 4 osoby
Rowerowykonstancin 2011.07.30 © lonieks

Po standardowym odczekaniu kwadransa pojechaliśmy w stronę Czarnowa gdzie czarnym szlakiem skierowaliśmy się Zalesia Górnego. Niedługo po wyruszeniu musiałem uwieńczyć ważną chwilę ;=) Rowerkowi stuknęło 4k
4k na liczniku © lonieks

W 2 miejscach musieliśmy zsiąść z rowerów. Po raz 1y gdy trzeba było obejść małe bajorko, po raz drugi gdzy złamane drzewo na szlaku zagrodziło na dorgę. A żarłoczne stada komarów dobrze nas motywowały do nieprzerwa ;=)
Obejście bajorka © lonieks

Rowery w dłoń © lonieks


Później bez problemu dojechaliśmy do stawów w Zalesiu. Pogoda zaczęła się zmieniać - zaczęło lekko kropić.
Zalesie Górne - staw © lonieks

Rowerowykonstancin © lonieks

Zalesie Górne - wyspa na stawie © lonieks

Po krótkiej przerwie pojechaliśmy wzdłuż stawów w stronę Piaseczna. Zaczęło się błotko. Nas to nie zrażało i śmiało jechaliśmy do przodu. Dotarliśmy do fajnego miejsca na gillowanie w Zimnych Dołach. Tu następna krotka przerwa.
Zimne Doły - miejsce na grilla © lonieks

Zimne Doły - Uroczysko - Grill © lonieks

A tuż obok jest park linowy "Małpi Gaj"
Zimne Doły - park linowy "Małpi Gaj" © lonieks

Deszczyk lekko się nasilił ale jeszce można było wytrzymać. Błotko nas nie opuszczało aż do samej ulicy Głównej. Skęciliśmy w Rybacką ale nie dało się ominąć rozlewiska, musieliśmy zawrócić i jechać poboczem ulicy nr 79 do Piaseczna. W Piasecznie zaliczyliśmy kółko wokół ronda i dojechaliśmy do głównego placu.
Tu zrobiliśmy mały postój przy kościele Św. Anny jaki przy fontannie. Ciekawy był widok gościa śpiącego na ławeczce przy fontannie. Deszczyk padał a na gościu leżał rasowy pies i pilnował swego pana ;-) (na filmie widać taką jasną plamę z lewej strony na ławce)
Piaseczno - fontanna © lonieks


Po krótkich szaleństwach typu przejazd Krzyśka przez fontannę pojechaliśmy do Kauflandu. Krzysiek zaproponował małą przekąskę w pizzeri i skorzystania z promocji typu 3y pizze w cenie jednej :-) Co mnie pozytywnie zaskoczyło to to, że obługa pizzeri pozwoliła nam wejść z rowerami do lokalu. Pizzeria nie była daleko od wejścia do supermarketu a rowery postawiliśmy jak najbliżej naszego stolika aby nie zgradzały przejścia. Pizze zjedliśmy ze smakiem. Po wyjściu okazało podeszliśmy do myjki trochę opłukac rowery z błota.
Myjka © lonieks

Deszcz się nasilił więc nadszedł czas na zakończenie wycieczki. Najkrótkszą trasą pojechaliśmy do Konstancina.
Powiem, że wypad udany mimo napotkanego komarów, błotka i deszczu. Nikt nie narzekał i nie robił fochów na trudności jakie spotkaliśmy :=)

trasa:


Dane wyjazdu:
72.97 km 0.00 km teren
04:48 h 15.20 km/h:
Maks. pr.:42.10 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Udział w lipcowej WMK

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 0

Była to druga zaliczona WMK, pierwsza była dokładnie rok temu ;=)
Stadion Narodowy - widok z Placu Zamkowego © lonieks


Start odbył się jak zawsze z pewnym opoźnieniem. Przejazd odbył się raczej spokojnie. Widziałem tylko 2 zdarzenia. Pierwsze - głośne i stanowcze polecenia rowerzysty z obsługi do kierowcy, który stanął autem na torach tramwajowych i w ten sposób zablokował przejazd tramwajom jadącym wzdłuż ulicy po której jechała masa. Była także mała kraksa. Pewna rowerzystka miała chyba zderzenie z kimś z obsługi. Samego zdarzenia nie widiałem tylko jego wynik - stała na poboczu rozmasowując bark a chłopak z obsługi głośno przypominał wszystkim przejeżdżającym o zastosowaniu się do zasady "lewa wolna" ;=)
Można było zauważyć wielu kurierów na ostrym kole, ktorzy zawitali w Warszawie z okazji odbywających mistrzostw świata.
Lipcowa WMK © lonieks

Myślałem, że porobię trochę nocnych fotek ale niestety plan wykorzystania siodełka rowerowego jako statywu okazał się kiepski. Przy dobrym, dziennym świetle może jeszcze to ma sens ale w nocy zdecydowanie nie, większość wyszła rozmazana :=|
Zamek Królewski by night © lonieks

PKiN © lonieks

trasa:


Dane wyjazdu:
66.24 km 0.00 km teren
03:15 h 20.38 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Dwie pętelki,

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0

Miał być kolejny wyjazd forumowy ale trochę frekwencja nie dopisała (było nas tylko dwóch) więc z Piotrkiem zrobiliśmy tylko małą pętelkę przez Las Kabacki, Kępę Okrzewską, Obórki, Ciszycę i Habdzin. W parku się pożegnaliśmy. Miałem na liczniku 28 km, pomyślalem "coś mało" i pojechałem zielonym szlakiem do Góry Kalawarii. Chciałem korzystając z okazji, że mam trochę czasu reaktywować waypointa.
W GK wyjechałem na Pijarską później skręciłem na drogę 724.
Tory w Górze Kalwarii © lonieks

Za torami w prawo fajnym zjazdem prawie dojechałem pod samo miejsce waypointa :) Doszedłem do niego inną, lepszą drogą - bez pokrzyw i ostrych krzaków i przy okazji znalazłem drugi schron, zalany wodą.
Schron w Górze Kalwarii © lonieks

Przy pierwszym schronie, gdzie wymieniłem kod, chyba miałem szczęście bo była jakaś drużyna bawiąca się w paintball. Mnie jako cywila ;=) na szcęście nikt nie postrzelił ;=D
Powrót standardowo, szlakiem niebieskim do samego domu. Wracało się jakoś ciężko. Pogoda nie była zła ale trochę wiało.

trasa:


Dane wyjazdu:
23.62 km 0.00 km teren
01:28 h 16.10 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Dni Konstancina 2011 - Rajd Terenowy

Sobota, 18 czerwca 2011 · dodano: 18.06.2011 | Komentarze 1

Z okazji Dni Konstancina odbył się terenowy rajd rowerowy. Żadne ściganie tylko spokojny przejazd po okolicach Konstancina ze startem i metą niedaleko tężni :=) Przejazd w stylu masy krytycznej. Razem z klegami z Rowerowego Knstancina chcieliśmy wykorzystać okazję na promocję naszego forum forum ;=) Więc doczepiliśmy karteczki z logo i adresem strony do naszych rowerów.
Rowerowy Konstancin - ekipa © lonieks

Przy zapisie na przejazd każdy dostał pamiątkową koszulkę, napój do picia i talon na grochówkę. Frekwencja raczej mniejsza niż rok temu.
Start odbył się punktualnie.
Dni Konstancina 2011- rajd terenowy - start © lonieks

Na początku cały peleton trochę się rozciągnął ale od połowy trasy już jechaliśmy w miarę zwartej kolumnie.
Dnia Konstancina 2011 - Rajd terenowy - w trasie © lonieks

Dni Konstancina 2011 - Rajd terenowy - w trasie © lonieks

Dni Konstancina 2011 - Rajd terenowy - meta © lonieks

Spięte rowery © lonieks

Po wyścigu Tomek i Krzysiek skorzystali z okazji wypożyczenia kajaku i wybrali się na krótką wycieczkę po Jeziorce. Ja ich trochę "obfociłem".
Tomek i Krzysiek w kajaku © lonieks

Robiąc im zdjęcia spodobało mi się kilka widoczków w praku przy tężni, ale w tej części której nie dotknęła rewitalizacja ;=p
Park przy tężni © lonieks

Park przy tężni © lonieks

Po czym zjedliśmy smaczną grochówkę i czekaliśmy na losowanie rowerów.
Oprócz kajaków było kilka innych atrakcji, plus występy na scenie amfiteatru w parku.
Dni Konstancina 2011 - rozrywka © lonieks


Trójka - czwartego brak © lonieks


trasa:


Dane wyjazdu:
38.70 km 0.00 km teren
01:59 h 19.51 km/h:
Maks. pr.:32.50 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler

Spokojnie po punkty

Środa, 15 czerwca 2011 · dodano: 15.06.2011 | Komentarze 1

Opis będzie później. Wkurzyłem się ! Miałem prawie wszystko gotowe i przy zapisie zostało mi tylko słowo trasa WRRR!!!!

Mostek w Lesie Kabackim © lonieks


Stawik koło mostku w Lesie Kabackim © lonieks


Wilanówka © lonieks


Wilanówka © lonieks


Przystań rowerowa w Kępie Zawadowskiej © lonieks


Przystań rowerowwa © lonieks


Konie © lonieks


Mostek na kanale koło Starej Papierni © lonieks


trasa: